Obserwatorzy

poniedziałek, 22 lipca 2013

Urodziny bloga.

 Cześć :) To ja, Marry ;) Wiem, wiem, jesteście na mnie wściekli, kochani czytelnicy i ja sama jestem zła. Niestety, tak wyszło, że po prostu opuściłam bloga. Przykra wiadomość jest taka, że raczej już tu nie powrócę. Szczerze mówiąc, doszłam do wniosku, że ta pisanina to głupota. Opowiadanie, które stworzyłam było czymś najgorszym, co stworzyłam w życiu. Mimo wszystko cieszę się, że uzyskałam sympatię wielu ludzi, znalazłam mnóstwo pokrewnych dusz, z czego jestem zadowolona. Zakładając tego bloga, nie spodziewałam się, że zajdę aż tak daleko. 61 obserwatorów, ogrom komentarzy i wejść. Dziękuję Wam za to :) Nie wiem, czy wiecie, ale dokładnie rok temu założyłam tego bloga. Wtedy obiecywałam sobie, że napiszę tu całe opowiadanie, które zamierzałam stworzyć. Zaczynałam wtedy moją przygodę z One Direction, byłam takim jakby żółtodziobem, dopiero poznawałam chłopaków. 2 lipca minął rok odkąd jestem Directioner i duma mnie rozsadza, że kocham ich tak długo, pomimo szyderstw ze strony znajomych i innych przeszkód. Nadal znam na pamięć wszystkie piosenki i zapewne jeszcze długo ich nie zapomnę. Jeszcze raz wszystkim dziękuję za wsparcie i za to, co dla mnie zrobiliście. Nie będę tu wymieniać szczególnych osób, każdy kto przeczytał choćby jeden rozdział, został obserwatorem, odwiedził bloga bądź pozostawił komentarz z pochlebną lub krytyczną opinią, jest dla mnie ważny. Ten blog był dla mnie bardzo ważny. Wkładałam w niego wiele pracy i opłaciło się :) Udoskonaliłam swoją umiejętność pisania i poznałam wspaniałych ludzi, których z pewnością jeszcze długo nie zapomnę. Jak zawsze, zdarzały się chwile zwątpienia i smutku, ale szybko przechodziły. Niedawno sprzątałam swój pokój i znalazłam wszystkie zeszyty z tym dennym opowiadaniem. Przeglądnęłam je i chwilami odczuwałam złość na samą siebie, że mogłam coś podobnego napisać. Początkowe rozdziały niezbyt mi się podobały. Dlatego zapakowałam wszystkie kajety do worka i wyniosłam je do pudła ze szkolnymi książkami. Powiedziałam sobie: "Koniec z pisaniem bloga, ten rozdział jest zamknięty". Teraz zaczęłam pisać coś nowego, niezwiązanego zupełnie z zespołem. Zamierzam to kiedyś skończyć i wydać :) Pewnie, że to głupota, bo nikt nie zechce mojej książki, ale pomarzyć sobie można, prawda? :) Wpadł mi do głowy pomysł, że jeśli jeszcze ktoś tu zagląda, to mogę zamieścić dla niego kiedyś jeden z końcowych rozdziałów tego opowiadania. Wyraźcie tylko zgodę. Rozdział, o którym myślę, jest bardzo ważny dla opowiadania i myślę, że powinien się Wam spodobać :) Jeszcze raz dziękuję za wszystko, trzymajcie się!

Marry Styles :)

6 komentarzy:

  1. Kurczę.;< Lubię twoje opowiadanie. Jest jednym z lepszych, jakie czytałam. No, ale rozumiem cię. Też tak mam, że piszę coś, a potem stwierdzam, że to jedna, wielka katastrofa.;<
    Zamieść ten jeden rozdział, ja na pewno przeczytam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo :c Ja tak bardzo lubię to opowiadanie! ;( Huh, ale rozumiem Cię. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ołł.... Kocham Twoje opowiadanie! <3 Jeśli masz już kończyć to napisz choć ostatni rozdział. :D
    Tego bloga czytam odkąd był tu 15-16 rozdział *.*
    Długo Cię tu nie było, ale ciągle myślałam ,, Jak kocha wróci '' xd :D I wróciłaś ♥

    + Proszę nie usuwaj nigdy tego bloga! Na pewno kiedyś tu wejdę i przeczytam jeszcze raz, bo jest cudowny! :3

    Aloha :)
    @KarolaStyles on Twitter

    OdpowiedzUsuń
  4. Szioda, ale zrobisz jali będziesz chciała. Czekam na ten rozdział i na twoją ksiyążke.

    OdpowiedzUsuń
  5. ;((( Bardzo mi przykro... Czekaałam na nowy rozdział. Mimo, że pokłóciłyśmy się to ja nadal uwielbiam zarówno Ciebie jak i twoje blogi. Mam nadzieję, że może się jeszcze kiedyś zdecydujesz na bloga. Jak wydasz to pisz do mnie bo muszę mieć twoją książkę :) !
    Nie obraziłabym się też za dodanie ostatniego rozdziału. Nie będę Cię nakłaniać do kontynuowania tego bloga bo ja też odpuściłam sobie prawie wszystkie blogi i wiem jak to jest. Radzę zostawić je sobie na pamiątke i kiedyś może wrócić do blogowania :) Pamiętaj, że obydwa są i zawsze były świetne!!

    Ściskam :**

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam twoje opowiadanie ;) szkoda ze odchodzisz ;c napisz chociaz jeden ostatni koncowy rozdzial ..

    OdpowiedzUsuń