Obserwatorzy

poniedziałek, 23 lipca 2012

Rozdział 1 "Bo gdyby coś nadal do niego czuła, to zostałaby tutaj dla niego..."

Wybiła 4 nad ranem. W pokoju rozległ się odgłos budzika. Emily niechętnie otworzyła oczy. Najchętniej wyłączyłaby go i spała do południa. Jednak wiedziała, że tym razem nie może tego zrobić. Usiadła na łóżku i zaczęła się przeciągać. Następnie cicho, aby nie obudzić pozostałych domowników, zeszła po schodach na dół, do łazienki. Wzięła szybki prysznic, ubrała się i doprowadziła do porządku swoją twarz. Po zakończeniu tych czynności skierowała się do kuchni, aby przekąsić coś przed podróżą. Właśnie smarowała chleb masłem, kiedy zjawił się Zayn.
-Emily?-zdziwił się.-Co tutaj robisz?
Gdy usłyszała głos chłopaka, nóż wypadł jej z ręki i upadł na podłogę.
-Jezu, ale mnie wystraszyłeś!
-Przepraszam, nie wiedziałem, że tu będziesz.-usprawiedliwił się.
-Dobra, nic się nie stało. Zgłodniałam, więc przyszłam zrobić sobie kanapki.
-Aha, ja przyszedłem napić się wody.
Emily modliła się, żeby Zayn jak najszybciej poszedł do siebie. Kanapki, które miała zamiar zjeść nie znikały z talerza. Okłamała go, że zgłodniała, bo tak naprawdę wcale nie była głodna. Jednak wiedziała, że musi coś zjeść przed ciężką i kilkugodzinną podróżą. Sięgnęła po jedną z kanapek i odgryzła kęs. Zayn cały czas ją bacznie obserwował:
-Dlaczego jesteś ubrana?-zapytał.
Emily o mały włos nie zakrztusiła się przeżuwanym kęsem.
-A co, mam chodzić nago?
-Nie! Nie o to mi chodzi. Pytam, dlaczego nie jesteś w piżamie.
Dziewczyna przeraziła się nie na żarty. Jedna nieostrożność i wszystko, co sobie uplanowała, wyjdzie na jaw!
-Wczoraj późno wróciłam i nie miałam czasu się przebrać.-wyjaśniła.
-Aha.-podsumował.-No, nie wiem jak ty, ale ja idę się jeszcze zdrzemnąć. Dobranoc!
-Śpij dobrze, Zayn.-odparła, a gdy wyszedł z kuchni szepnęła.-Ale mi się upiekło.
Myliła się jednak. Zayn wchodząc po schodach na górę, rozmyślał:
-"Mógłbym dać sobie rękę uciąć, że Em coś knuje. Od kilku dni dziwnie się zachowuje. Biedny Harry! Dzięki Bogu, że ja nie trafiłem na tą dziwaczkę."
Emily odczekała jeszcze chwilę, aby upewnić się, czy jeszcze ktoś z domowników nie ma ochoty napić się wody, po czym poszła do swojego pokoju, aby zamówić taksówkę przez telefon.
Wiedziała, że musi wyjechać; zdawała sobie sprawę, że w tym domu nie wytrzyma już ani chwili dłużej. Mieszkała tu zaledwie pół roku, a już miała dość ich wszystkich: wiecznie obżerającego się Nialla, Liama brzdąkającego na tej swojej głupiej gitarce, Zayna, który zawsze wtykał nos w nie swoje sprawy i ciągle palił papierosy, Louisa myślącego, że jego żarty są śmieszne i Megan- dziewczyny Zayna która zawsze się jej czepiała. A Harry... Czy ona go jeszcze w ogóle kochała? Bo gdyby coś nadal do niego czuła, to zostałaby tutaj dla niego. Ale odkąd zespół stał się bardziej sławny, to Harry bardzo się zmienił i trudno powiedzieć, czy na lepsze. A kilka miesięcy temu był w Emily taki zakochany, biegał za nią z wywieszonym językiem i błagał, żeby wprowadziła się do domu One Direction. Uległa jego namowom, ale żaden z reszty chłopaków jak również Megan nie polubili jej. Dziewczyna Zayna w pierwszy dzień pobytu Em w nowym domu powiedziała, że wybranka Harry'ego do nich nie pasuje. I miała rację: Emily się nie objadała, nie jadła słodyczy i fast foodów, nienawidziła dźwięku gitary i w ogóle nie słuchała muzyki, nie śmieszyły ją żarty Louisa i lubiła, kiedy wszędzie panował porządek.
Kiedy skończyła rozmyślania, cichutko zajrzała do pokoju Harry'ego; spał jak zabity i nawet się nie poruszał. Zamknęła drzwi, zeszła na dół, niosąc ze sobą torbę i walizkę, po czym w kuchni na stole zostawiła kopertę zaadresowaną do Styles'a.
Taksówka już na nią czekała. Szybko wzięła swoje bagaże, po raz ostatni rzuciła okiem na salon i wyszła. 
-Dokąd panią zawieść?- zapytał taksówkarz.
-Na lotnisko.-odparła i samochód ruszył.
_______________________________________________________

Cześć! Sorki, że nie dodałam rozdziału wczoraj, ale nie miałam już czasu. W ogóle przepraszam, że taka notka wczoraj była byle jaka, ale nie miałam pojęcia jak opisać bohaterów; i tak przy Emily zaszalałam i zdradziłam Wam za dużo ; )
Wszystkiego najlepszego dla chłopaków z One Direction z okazji drugiej rocznicy istnienia zespołu!!!!!!

3 komentarze:

  1. fajny, czekam na następny <3
    ZAPRASZAM NA: http://thedirectionstories.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny <3.Czekam na 2 rozdział :)
    ZAPRASZAM DO MNIE http://onedirectionjulka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział, czekam na następny z niecierpliwością <33.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń