Obserwatorzy

piątek, 19 października 2012

Rozdział 25 "(...)spraw żeby ona nie umarła..."

Dobry czas szybko minął i nastały dni strachu, bowiem rozgrywały się ostateczne losy Mary Black. Dziewczyna miała być w śpiączce przez tydzień; zbliżała się już dziesiąta doba, a ona nadal leżała nieprzytomna. Harry z wesołego chłopaka zamienił się w kłębek nerwów, teraz w ogóle nie wychodził z pokoju przyjaciółki, czuwał przy niej dniami i nocami. Jednak najgorsze miało dopiero nadejść. Pewnego razu do chorej został wezwany doktor Davids. Po dokładnym zbadaniu sprawy, oświadczył:
-Harry, przykro mi to mówić, ale jej dni są policzone.
Styles czuł się, jakby wepchnięto mu nóż w serce. To były najgorsze słowa, jakie usłyszał do tej pory. Nie mógł zrozumieć, jakim prawem Bóg chciał ją stąd zabrać. Przecież w tym domu byłoby jej dobrze, na pewno wreszcie po tych wszystkich cierpieniach, które przeszła, zaznałaby szczęścia.
I w końcu stał się cud; można powiedzieć takie "szczęście w nieszczęściu". Pewnego dnia Harry stracił całą nadzieję na wyzdrowienie Mary. Zdał sobie sprawę z tego, że nie pozostało mu nic innego, jak szczera modlitwa. Uklęknął przy łóżku, na którym leżała jego przyjaciółka i przemówił słabym głosem:
-Panie Boże. Wiem, że to, co teraz robię nie jest u mnie zbyt częstym nawykiem. Ale mimo to błagam, nie zabieraj Mary z tego świata. Błagam, zostaw ją tutaj, przy mnie, a obiecuję, że będę się nią opiekował, jakby była moją rodzoną siostrą. Tylko proszę, spraw żeby ona nie umarła.
Nagle poczuł na swoich włosach dotyk czyjejś ręki. Podniósł głowę i spojrzał na Mary swoimi opuchniętymi od płaczu oczami. Jej powieki  zadrgały, a po chwili się uniosły. Światło ją oślepiało, więc Harry spuścił  żaluzję, żeby mogła swobodnie widzieć:
-Mary!- wyszeptał.- Dzięki Ci, Boże!
Dziewczyna spoglądała błędnym wzrokiem to na Stylesa, to na pomieszczenie, w którym się znajdowała. Skąd się tu wzięła? Co to za chłopak? Dlaczego trzymał w swoich dłoniach jej rękę? I kim ona w ogóle była? Nic nie mogła sobie przypomnieć; w głowie miała wielką pustkę, dziurę, a w środku nicość, czarna otchłań...
-Gdzie jestem?- wyszeptała słabym głosem. Loczek odpowiedział:
-Jesteś u mnie w domu. To twój nowy pokój. Od teraz będziesz tu mieszkać.
Mary nic z tego nie rozumiała. Jak to "nowy pokój"? To chyba miało znaczyć, że tu wcześniej nie mieszkała, miała inny dom.
-Dlaczego?- zapytała.
-Co dlaczego?- zdziwił się Harry.
-Czemu mam tutaj mieszkać? Przecież mam gdzieś swój dom, prawda?
-Nie.- zaprzeczył Styles. Zachowanie blondynki coraz bardziej go niepokoiło.- Mieszkałaś u pana Josh'a Sullivana. To on zrobił ci krzywdę.
Dziewczyna nadal nic nie rozumiała. Tak, rzeczywiście musiało coś jej się stać, bo miała przyczepiony do nadgarstka jakiś dziwny kabelek, który prowadził do równie dziwnej buteleczki z płynem. Poza tym, cholernie bolała ją głowa; jej prawa noga, która wystawała sponad kołdry, była w gipsie. Mary nie pamiętała kim był ów Josh Sullivan, o którym wspominał ten chłopak.
-Nic nie mogę sobie przypomnieć.-powiedziała już chyba bardziej do siebie, niż do niego.- Nie wiem kim ja jestem,  nie wiem kim ty jesteś, nie wiem skąd się tu wzięłam. Mam w głowie pustkę, niewypełnioną dziurę.
Harry, słuchając słów Mary, przeraził się nie na żarty. Czyżby straciła pamięć? Nie, to przecież jakiś absurd, paranoja, to niemożliwe!
-Mary, błagam cię, nie żartuj sobie ze mnie.- przemówił. Dziewczyna milczała, patrzyła tylko na niego tępym wzrokiem. Kręcono-włosy zrozumiał, że ona nie kłamała. Nie wiedział, co robić; chyba powinien wezwać doktora Davids'a. Ale co jej to pomoże? Przecież lekarz nie wróci jej pamięci.
-Przepraszam.- odezwała się.- Nie chciałam cię zasmucać. Ale przysięgam, że nie kłamię. Ja naprawdę nic nie pamiętam.
-Przecież nie masz mnie a co przepraszać. Wierzę ci.- odpowiedział.
-Może to tylko chwilowa utrata pamięci?- sugerowała Mary.- Jestem strasznie zmęczona, słaba i bardzo boli mnie głowa. Może jeśli się prześpię, to wrócę do normalności?
Harry przytaknął na jej pomysł. Siedział przy niej, dopóki zasnęła. Potem zbiegł szybko po schodach na dół. Z salonu słychać było co chwila wybuchy śmiechu. Chłopaki i Megan grali w scrablle. Martha nie miała ochoty na planszówki. W ogóle od czasu rozmowy z przyjaciółką na temat Louisa była przybita. Co prawda siedziała razem z nimi, ale zaczytywała się w ciekawej lekturze. Teraz Niall wysłał ją do kuchni po więcej popcornu:
-Lou, jakie ułożyłeś słowo?- zapytał Liam. Tomlinson odpowiedział:
-Penis. Dopisz mi 15 punktów. A ty, Meg?
-Idiota za 25.- wyszczerzyła się.
Li zapisał i spytał Nialla:
-Hamburger za 30.- odparł i wpakował sobie do ust garść cukierków.
Payne zapytał jeszcze Zayna i zaczął podliczać punkty.
-No, ile mi tam wychodzi?- niecierpliwił się Louis.
-Ty masz 60, Zayn i Niall po 85, a Megan 110.
-Ej, wiecie co? Znudziła mi się ta gra.- narzekał Boo Bear.
-Jakbyś wygrywał, to by ci się nie nudziło.- dokuczała mu Meg.
-Nie idzie mi dzisiaj. Ale czuję, że odkuję się w pokerze. To co, gramy?
-Chłopie, nie szarżuj.- poklepał go po ramieniu Liam.- Znowu przegrasz całą kasę.
-Mówię wam, dziś mam pewną rękę. O, idzie Harry. Ej, Loczusiu!- krzyknął.- Chodź tutaj, trzepniesz z nami w pokerka. Czemu jesteś taki blady? Wyglądasz, jakby cię kot wypluł.
-Sorry Lou, ale nie mam ochoty na granie w cokolwiek.
-Jak to? Wystawiasz swojego najlepszego przyjaciela do wiatru?
-Zamknij mordę!- uciszyła Tomlinsona, Megan.- Coś się stało, Harry?
-Mary się wybudziła.- wyjaśnił.
W tej chwili do salonu weszła Martha. Usłyszała słowa Stylesa i wypuściła miskę pełną popcornu z ręki. Ona też powoli traciła nadzieję, co do powrotu przyjaciółki do zdrowia. Ale teraz tak zaskoczyła ją ta wiadomość, że nogi wrosły jej w ziemię i nie mogła się poruszyć.
-Martha, nie masz w ogóle szacunku do jedzenia.- odezwał się Niall i zaczął jeść popcorn z podłogi.
-Prze... prze... przepraszam.- wydukała i powoli podeszła do sofy, aby na niej usiąść. Megan odezwała się:
-To wspaniale! Przecież tu się trzeba cieszyć, a nie smucić!
-No nie byłbym tego taki pewien.- powiedział cicho Loczek.- Ona kompletnie nic nie pamięta. Chyba straciła pamięć!
Towarzystwo osłupiało i w salonie zapadła cisza. Nie, w tym domu ostatnio działo się za dużo dziwnych rzeczy. Najpierw uciekła Emily, potem Harry próbował popełnić samobójstwo, później wprowadziły się tu Martha i Mary, a teraz ta ostatnia straciła pamięć. Wszyscy doszli do wniosku, że trzeba się spodziewać czyjegoś pogrzebu. Jako pierwsza ciszę przerwała Meg:
-Harry, to prawda?
-Przecież sobie tego nie wymyśliłem. Tylko nie wiem, co ma teraz zrobić.
-Jak to, co masz zrobić? Zadzwoń po doktora Davids'a.- powiedział Zayn.
-Może jutro... Wiecie, ona teraz śpi. Była bardzo słaba, ledwo widziała na oczy.
-Rozmawiałeś z nią?- zapytał Liam.
-Tak.- potwierdził.- Boże, ona nie wie kim jest, nie wie kim ja jestem! To jest jakiś koszmar, ja się chcę obudzić!- krzyknął żałośnie Styles. Martha podeszła do niego i go przytuliła. Louis patrzył na nich dwoje i wszystko zrozumiał:
-"To oczywiste, ona kocha Harry'ego. Jak ja mogłem być taki głupi, żeby tego nie zauważyć!".- myślał i na samo wyobrażenie, że kiedyś będzie widział ich jako szczęśliwą parę, robiło mu się niedobrze. Pierwszy raz w życiu miał ochotę rozszarpać swojego przyjaciela.
____________________________________________________


Czeeść! I co, nie spodziewaliście się, że Mary straci pamięć? ; )  Szczerze, to ja też się tego nie spodziewałam x D  Na początku miało być całkiem inaczej, ale podczas pisania zawsze wpadnie do głowy coś lepszego no i tak już zostało ; )  Chciałabym wyjaśnić tylko jedną sprawę; wiem, że na blogu Sophie i Sydney, jedna z głównych bohaterek też straciła pamięć. Chciałam wyjaśnić, że ja broń Boże nie odgapiam od Was, dzisiejszy rozdział został napisany dwa miesiące temu, więc myślę, że nie będzie zgrzytów ; )
Dzięki za wszystkie komentarze, chociaż przyznam szczerze, że liczyłam na więcej ; DD  Mam nadzieję, że pod tym będzie ze 20 ; D  Następny planuję w niedzielę z racji tego, że prosiłyście mnie o extra rozdziały ; )  Zapewne zauważyłyście, że zmieniłam szablon bloga na ten stary. Jakoś się do niego przyzwyczaiłam, więc na razie zostanie ; )
Wczorajszy dzień był zajebisty ; DD  Chcę z tego miejsca pozdrowić Martynę. Zaszczyciła nas wczoraj swoją obecnością i tańczyła z moją siostrą "Gangnam Style", "Tche tche rere tche" i "Ai Se Eu Te Pego", a ja się kończyłam na krześle z podręcznikiem do polskiego x DD  A najlepsze: "Bejbee, ja to dobrze robię?!" x DD  Myślałam, że się posikam x DD  A dzisiaj to już normalnie prze! Uwielbiam grać w piłkarzyki z Pati, Gabi i Madzią ; DD No i oczywiście tańczyć przy tym taniec godowy x DD  A i jeszcze niezapomniane "Gangnam Style" ze mną i Gabrysią w roli głównej (pomijając deptanie po piętach x D). Patrycja tak się śmiała, że się walnęła głową o ścianę. Chcę więcej takich wf-ów ; DD
Pozdrawiam, żegnam i całuję gorąco!!!
P.S. Byłabym zapomniała! W rozdziale jest fragment o grze w scrablle. Od razu uprzedzam, że nie znam zasad tej gry i nigdy w to nie grałam, więc nie wiem, czy napisałam to poprawnie. Ale to tak jakby co!


18 komentarzy:

  1. Super ! Świetne opowiadanie i zaskoczyłaś mnie tym, że Mary straciła pamięć! ;)

    http://anything-is-possible-opowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahah. 'Bejbee, ja to dobrze robię?! ' ^^
    noo. było super. ! x D

    + właśnie leci ' Gangnam Style' na esce. x DD

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale szok :o Ona straciła pamięć ! To mnie zaskoczyłaś :D :)
    Bardzo dziękuje za info i z całęgo serca przepraszam, że tak zaniedbałam Twoje bloga :( Proszę o wybaczenie :* :D
    Rozdział ten jak i poprzednie wyszedł Ci rewelacyjnie :) ^^ Ale ty nie potrafisz innego pisać, więc co ja się dziwie v? ;P Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja kochana siostrzyczko pozdrawiam twoją rodzoną siostrunię ;) :*
    Tak praktycznie to na prawie każdym blogu jest o tym, że jedna z bohaterek straciła pamięć, ale rzeczywiście tego się nie spodziewałam :D
    U mnie też zajebiście! kocham kółko informatyczne! Ha ha ha! Byliśmy tak zmęczeni po całym dniu, że Marcin zamiast powiedzieć do mnie tak jak zawsze: "Ty NIE FAJNA kobieto!", powiedział: "ty KOCHANA kobieto!" XD tak Marcinku,też cię wszyscy kochamy i te twoje "śmiejące się wymiociny" XD nie dobra, tego nie będę tłumaczyć XD. A najlepsza pani od Polaka! My jej mówimy, że mamy do siedemnastej dzisiaj, a ona nam takim tekstem ciśnie: "Co?! Tak późno kończycie w piątek? Jana waszym miejscu nie poszłabym na tą informatykę!" Taaa Dziękujemy, że pani nam taki dobry przykład daje XD Ale potem naskarżyliśmy na panią pani od informatyki XD Muach cha cha!
    Co do "Gangam style" to wczoraj na dyskotece... Po prostu ME GUSTA! Wszystkie osoby na sali tańczyły w jednym rządku śpiewając: "Op Op Op Opan Gamgam Style!" Hah ha

    Jeszcze raz pozdrawiam moją siostrzyczkę i je XD TULIMY!!!!

    http://from-hatred-to-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niee!! Ty NIE FAJNA kobieto, nie zabieraj mi mojej siostry! Marry? She's MINE!!!

      a tak w ogóle to dzięki za pozdrowienia, i również pozdrawiam ; *

      do magdy: przygotuj sie na niespodziankę. BÓJ SIĘ, #bicz_malika NADCHODZI!
      + nie zapominajmy o ' Ciu cia cia ', Martyna, wymiatamy! <33333

      #bicz_malika <3.

      Usuń
    2. Madzi starczy na nas dwie "Ty nie fajna kobieto" XD
      Ha ha ha ;)

      Usuń
    3. @#bicz_malika <3. :

      No pewnie, że wymiatamy ! x D

      Nie mogę doczekać się czwartkowej dyskoteki !
      Będziemy rozkręcać imprezee !
      Yeah, bicz. !

      `bN & bL . xx

      Usuń
  5. Biedna Marry. ): Faktycznie w domu 1D dzieją się dziwne rzeczy. To prawie tak, jak u mojej Sid, tyle, że ona ma bardziej kryminalne problemy. xD A propos, u nas na 2s-i-1d.blogspot.com wstawiłam nową notkę.
    I sorki, że nie komentowałam Ci wcześniej (ty nam komentujesz regularnie), ale w ogóle nie mam czasu na komputer. Starcza mi go ledwie na szybkie napisanie rozdziału. ):

    OdpowiedzUsuń
  6. Biedna :/ Straciła pamięć
    Czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję że Mary odzyska pamięć! ;(

    OdpowiedzUsuń
  8. Yhhh biedna :((
    rozdział super, jak zawsze :)))
    <3
    http://harry-zayn-niall-liam-louis-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Biedactwo.. Masz racje że sie nie spodziewaliśmy :P Czekam na nn i zapraszam do mnie gdzie na moich blogach pojawiły sie nowe rozdziały

    OdpowiedzUsuń
  10. biedna ;c i tak, masz rację. nigdy bym nie przypuszczała, że ona straci pamięć, ale i tak jestem pod ogromnym wrażeniem ;3

    OdpowiedzUsuń
  11. nie spodziewałam się tego myślałam że już będzie wszystko dobrze:)) mam nadzieję, że niedługo z tego wyjdzie!

    PS. (to włąściwie do wszystkich fanek) widziałyście reklame Mam talent na TVN? Jeśli tak to na pewno słyszałyście, że leci Live While We're Young!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Woow, to żeś mnie teraz zaskoczyła! Genialny rozdział, cuudo. Czekam z niecierpliwością na kolejny - zgaduję pełen akcji! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. dziewczyno jak ty cudnie piszesz!!!!
    Paylina

    OdpowiedzUsuń
  14. +Zapraszam na nowy 16 rozdział, który pojawił się po długiej przerwie ... Mam nadzieje, że wpadniesz, a rozdział spodoba Ci się :)
    http://4ever-onedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaskoczyłaś mnie, ale rozdział ZAJEBISTY!

    http://the-difficult-road-to-love-1d.blogspot.com/
    http://onedirection-imaginy-pati.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń