-Jasna cholera, śniadanie jeszcze nie gotowe?!- wrzasnął tak głośno, że Ruda podskoczyła ze strachu.
-Gdzie jest Mary?- zapytała.
-Co cię to w ogóle obchodzi?! Gdzie jest gazeta?! Idź natychmiast do sklepu!
-Nigdzie nie pójdę, dopóki się nie dowiem, dokąd ją wywiozłeś!- krzyknęła.
-Dobrze ci radzę, zamknij się!
-Zamknij się, zamknij się.- przedrzeźniała go rudowłosa.- Całe życie tylko to słyszę. Ani jednego dobrego słowa. Ja i Mary wychowywałyśmy twoje dzieci na ludzi, żeby nie były takie jak ty, sukinsynu. Każdego dnia dziękuję Bogu, że zlitował się na Claire i zabrał ją z tego świata. Przynajmniej ona nie musi cierpieć tych katuszy.
Nagle pod domem zaparkował wóz policyjny. Josh spojrzał w tamtą stronę.
-A więc to tak!- ryknął i uderzył Marthę w twarz. Dziewczyna upadła na podłogę i zaczęła płakać z bólu. Spod jej nosa zaczęła cieknąć krew. Nie miała pojęcia, że to aż tak boli. A przecież biedna Mary obrywała od niego codziennie. Tymczasem Sullivan szykował się do zadania Rudej kolejnego ciosu. Martha była już przygotowana na śmierć, wiedziała że tego nie przeżyje. Z jednego czuła zadowolenie i dumę; wygarnęła Josh'owi całą prawdę, wszystko co o nim myślała prosto w oczy. Pomściła swoją siostrę, przyjaciółkę i dzieciaki. Teraz mogła spokojnie umierać.
Jednak los jej sprzyjał. Nim mąż Claire zdołał podnieść na nią rękę, do kuchni wpadło dwóch funkcjonariuszy.
-Panie Sullivan, jest pan aresztowany i oskarżony o znęcanie pracownicami i dziećmi.- powiedział jeden z nich, a drugi podszedł do Josh'a i go obezwładnił. Chwilę później policjant wyprowadził mężczyznę na zewnątrz i wpakował do wozu.
-Czy wszystko w porządku?- zapytał ten, który został w kuchni.
-Nic mi nie jest.- odparła rudowłosa. Łzy, lejące jej się z oczu i krew cieknąca z nosa, zmieszały się ze sobą, dając przerażający efekt.- Błagam, znajdźcie Mary, żeby nie było za późno.
-Proszę się uspokoić, zrobimy co w naszej mocy, żeby ją jak najszybciej znaleźć.- rzekł łagodnie funkcjonariusz.- Ale na razie to ty potrzebujesz pomocy. Zaraz zadzwonię po pogotowie. Wszystko będzie dobrze.
___________________________________________________
Cześć kochane, wspaniałe, cudowne i fantastyczne dziewczyny! Muszę Was z całego serca pochwalić, bo się bardzo postarałyście, więc dzisiaj dodałam rozdział. Wiem, zabijecie mnie, bo cholernie krótki, ale następny, który zamieszczę w sobotę będzie dłuższy. Pewnie myślicie, że piszę same krótkie, ale Was uspokoję, bo tak wcale nie jest. To opowiadanie pisałam przez całe wakacje, włożyłam w nie dużo serca. Na początku nie było łatwo. Pierwszy rozdział pisałam chyba przez kilka dni. Nie wychodził mi, cały czas się wkurzałam, a potem jakoś samo poszło. Wszystko miało być inaczej, Harry miał poznać Mary w całkiem inny sposób, Martha miała być staruszką, niektórzy bohaterowie mieli mieć całkiem inne imiona. Ale wyszło jak wyszło, rozdziały na początku są krótkie, nie chcę nic w nic zmieniać. Mogę Wam obiecać, że potem będą coraz dłuższe i dłuższe. Teraz jestem w trakcie pisania w moim czwartym zeszycie rozdziału 63, więc jestem prawie pięćdziesiąt rozdziałów do przodu, Jestem szczęśliwa, że komentujecie, że chce Wam się to czytać, w ogóle się tego nie spodziewałam. Dlatego z całego serca DZIĘKI! Postaram się Was nie zawieść, dotrwać z Wami do samego końca. Tak naprawdę, to mam jeszcze wiele pomysłów na tą opowieść; szczerze, to chciałabym napisać jeszcze drugą część, gdzie cała piątka chłopaków będzie miała już dzieci. Zobaczymy, co z tego wyjdzie ; ) Mam nadzieję, że Wy również mnie nie zawiedziecie, kochane Directionerki ; ) Że będziecie komentować, czytać i obserwować. To naprawdę pobudza do działania! Korzystając z okazji pragnę też Was przeprosić, że niektórych rozdziałów na Waszych blogach nie komentuję. No niestety, nie zależy to ode mnie. Wiecie, że teraz jest szkoła, niecodziennie siedzę na komputerze, niecodziennie mam na to czas. Nauczyciele w mojej szkole są naprawdę bardzo wymagający, zadają dużo zadań, sprawdzianów, kartkówek i czasem naprawdę nie wyrabiam. Wiecie, chciałabym mieć świadectwo z paskiem w tym roku, ale znając moje piekielne szczęście na pewno mi się to nie uda. Potem może uda mi się zdobyć jakieś stypendium, po gimnazjum chcę iść do liceum, a potem na studia w kierunku nauczyciela polskiego. Tak, możecie się śmiać, ale to naprawdę jest mój wymarzony cel. Zresztą, po co ja to tutaj piszę. W każdym razie, mam na myśli to, żebyście się nie martwiły tym, że komentarz ode mnie się nie pojawił, bo prędzej czy później postaram się go dodać ; )
Dobra, to było trochę na poważnie, teraz może coś śmieszniejszego ; ) Dzisiaj w Kościele myślałam, że się poleję na kazaniu. Ksiądz stoi przy ambonce, a nasz proboszcz siedzi sobie na fotelu. Za chwilę patrzę, a skubaniec śpi i głową trzęsie w górę i w dół. No weźcie, ja też bym się tak chętnie wyspała na mszy! x D Ale proboszcz jakby zobaczył, to by za uszy chyba wytargał, więc lepiej nie ryzykować ; DD
Oglądałyście wczoraj Bitwę na Głosy? Mnie normalnie nerwica wzięła, jak słuchałam tych wypowiedzi ekspertów. Myślałam, że zaraz tam pójdę i wszystkim po prostu solidnie wjebię ; DD Nawet mój tata powiedział, że jakby tak gdzieś spotkał tą Alicję Węgorzewską, to skopałby jej dupę i butów by mu nie było szkoda ; D Wymiatasz, tato, ja z Tobą! Wiecie, nie lubię za bardzo Juli, Libera i Beaty Kozidrak, a Gawlińskiego to już w ogóle (weź się gościu ogarnij i obetnij te kłaki!), ale wczoraj to mi było ich normalnie szkoda. Nie rozumiem, jak można tak prosto z mostu komuś powiedzieć, że miał występ do kitu, podziwiam takich ludzi.
Matko, moja rozpiska pod rozdziałem wyszła dłuższa niż sam rozdział! Zastrzelę się x D Dobra, jeszcze tylko jedna sprawa. Jeszcze dzisiaj dodam nową zakładkę pt. "Spis rozdziałów". Mam świadomość tego, że ktoś, kto wchodzi tutaj po raz pierwszy nie wie o co kaman w moim opowiadaniu. Dlatego, żebyście nie musiały czytać wszystkiego od początku, w tej zakładce napiszę krótko co będzie się działo w danym rozdziale. Mam nadzieję, że tak będzie Wam łatwiej ; ) Teraz to już serio na razie!
Obiecany obrazek. Wiem, okropny mi wyszedł, ale nie jestem utalentowana w kierunku graficznym ; D
Świetniasty rozdział! Mam nadzieję, że Marcie się nic nie stanie i że odnajdzie Mary, choć i tak wiem, że z Harrym jest bezpieczna. Nie mogę się doczekać nexta i tego,kiedy będzie trochę więcej Emily i jej siostry. :)
OdpowiedzUsuńhttp://from-hatred-to-love.blogspot.com/
P.S. Wejdź też na mojego nowego bloga ;)
http://i-wanted-to-a-normal-life.blogspot.com/
Naprawdę fajny rozdział! <33 Czekam na następny! :3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://true-directioner-forever.blogspot.com/
Świetny rozdział <3 Bardzo lubię Twojego bloga ^^
OdpowiedzUsuńhttp://faith-hope-love-opowiadania.blogspot.com/
No, masz racje zabije Cię :D Taki krótki czemu ? ;C Nie no , cieszę się że w ogóle jakiś się pojawił. Czekam na następny z niecierpliwością :D x
OdpowiedzUsuńNo... Czemu taki krótki?!
OdpowiedzUsuńChcę więcej Mary!!!!
Na sam początek : obrazek jest cudowny.! :D
OdpowiedzUsuńBiedna, współczuję jej, mieszkać z takim terrorystą (bo inaczej nie mogę go nazwać) to jakby kara.!
Mam nadzieje że nie złamał jej nosa, albo co . :(
I żeby ten debil dostał dożywocie.! Wtedy będę po prostu HAPPY. :D:D
Z niecierpliwością czekam na nn.;*
I zapraszam do siebie. :D
http://my-life-is-onedisrection.blogspot.com/
<3 <3 <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
Suuuper :D policja złapała sadystę jeee! Mary i Martha są wolne ;)) Czekam na kolejny!
OdpowiedzUsuńDobrze że go aresztowali :)
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać następnego
zapraszam do mnie nowy rozdział :)
Usuńwww.love-me4-ever.blogspot.com
A jezu, a weź. Ten rozdział jest taki cudowny że ja pierdole XD
OdpowiedzUsuńNaprawdę masz talent i nie ma, że nie ;D
Szkoda tylko, że rozdział taki krótki, ale chociaż jest ^.^ Jeeej, fajnie że masz już nawet 63 rozdział ;> Czyli będzie dużo du czytania, hyhyhy <33
Chcesz być nauczycielką polskiego ? o.O aale fajnie. Ja też właśnie chciałabym uczyć polskiego ale teraz jakoś zaczynam interesować sie dziennikarstwem i chyba pójdę na dziennikarstwo xD
Już nie mogę doczekać się NN ^.^
Twoje małpiątko ♥
I bardzo dobrze, że tego potwora aresztowali !
OdpowiedzUsuńTrochę krótki, ale ważne że świetny !
Czekam na następny !
A co do obrazka to jest...boski :*
Trochę krótki ale za to zajebisty :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny <3
Zapraszam do mnie na new imagina:
http://onedirection-imaginy-pati.blogspot.com/2012/09/liam_17.html
haha trzeba mieć naprawdę moc, żeby zrobić dłuższą notatkę od rozdziału xD a rozdział super : *
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie wszystkich : D Nowy imagin : D
http://fans-fans-blog-o-one-direction.blogspot.com/
świetny rozdział <3
OdpowiedzUsuńmoże wreszcie się wszystko się ułoży :)
zapraszam do mnie na Zayna : http://harry-zayn-niall-liam-louis-1d.blogspot.com/
Ale super rozdział masz talent :P
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie 7
http://zawsze-there-gdzie-you.blogspot.com/
Cześć, zaczęłam czytać Twojego bloga dopiero dzisiaj, więc w komentarzu pod ostatnim rozdziałem zostawię całą swoją opinię:)
OdpowiedzUsuńBlog świetny i mega wciągający. Postacie również mistrzowsko wykreowane. Bardzo dobrze tej całej Emili, zasłużyła, żeby cierpieć. Nie chodzi tu tylko o to jak potraktował Harrego (chociaż to mój ulubiony członek zespołu) tak nie powinno się zrobić nikomu, po prostu jest okropna i jak czytam jaka to ona biedna z powodu tej ciąży to mi się, aż niedobrze robi... zasłużyła sobie na to!!!! Serio zazdroszczę "lekkiego pióra" i posługiwania się językiem. Ja sam również pisze opowiadanie o 1D, ale na razie tylko we własnym zakresie, jakoś nie mam odwagi żeby założyć bloga z opowiadaniem... tymczasowo posiadam jednego, o tematyce modowej i livestylowej:)))
Jeszcze raz, świetny, blog, trzymaj tak dalej
Pozdrawiam
Karola
Świetne. Ale mam tylko jedno pytanie co z Emily ??.
OdpowiedzUsuń