Obserwatorzy

sobota, 29 września 2012

Rozdział 21 "Pozwól, że ci nas przedstawię..."

Louis uruchomił silnik i po chwili wyruszyli w drogę. Martha zajęła miejsce na przednim siedzeniu obok niego.  Cała się trzęsła, bo było jej zimno, a poza tym niecodziennie się zdarzało, aby ktoś taki jak ona spotkał Louisa Tomlinsona i w dodatku miał z nim zamieszkać w jednym domu.
-Czemu się trzęsiesz?- zapytał.- Proszę, tylko nie mów, że się mnie boisz!
-Nie.- roześmiała się.- Jest mi zimno. Bardzo się spieszyłam i nałożyłam na siebie w domu byle co.
-Już myślałem, że jestem jakiś straszny. Masz.- podał jej swoją bluzę.- Okryj się.
-Dzięki.- powiedziała i ubrała ją na siebie.
Lou zapytał:
-Jak poznałaś Harry'ego?
-Przypadkiem.- odparła.- Dzisiaj, w szpitalu. Nie wiedziałam, że Mary go znała, on też nie wiedział, że się z nią przyjaźnię.
-A skąd znasz Mary?
-Pracowałam i mieszkałam z nią u takiego mężczyzny. To przez niego trafiła do szpitala, on ją tak urządził.
-Ciebie też bił?
-Nie. Byłam siostrą jego żony, która zmarła sześć lat temu, więc przez jej pamięć mnie szanował. Dzisiaj tylko uderzył mnie w twarz jak się dowiedział, że zawiadomiłam policję o tym, że pobił Mary.
-To znaczy, że został już aresztowany?-
-Tak.
Louis zamyślił się. Dlaczego Marthę i Mary musiał spotkać taki okrutny los? Nie znał odpowiedzi na to pytanie, ale obiecał sobie w duchu, że nigdy nie dopuści do tego, aby tej rudowłosej dziewczynie stała się jakakolwiek krzywda.
-Przepraszam, że sprawiam wam tyle kłopotu.- odezwała się po chwili.
-Nie mów tak. To dla nas żaden kłopot. Mamy bardzo duży dom, tyle pokoi jest wolnych. Nareszcie się zapełnią.- uśmiechnął się do niej.
W końcu dotarli na miejsce. Ruda rozejrzała się. To, co zobaczyła trudno było nazwać domem, raczej willą albo od razu pałacem.
-Bardzo ładnie mieszkacie.- wydusiła. Louis się roześmiał.
-A, taki tam dom. Widziałem lepsze i większe. No, ale chyba nie będziemy tak stać, zapraszam do środka.- rzekł i oboje ruszyli przed siebie.
Tomlinson otworzył przed nią drzwi. Martha była pod jeszcze większym wrażeniem. W środku wszystko prezentowało się jeszcze piękniej niż na zewnątrz. Najpierw szli korytarzem, który z jednej strony prowadził do ogromnego salonu, a z drugiej do nieco mniejszej kuchni. W salonie Niall, Zayn i Liam grali na Play Station w Fifę, a Megan zmywała w kuchni naczynia. Louis poprowadził zielonooką do tego pierwszego pomieszczenia. Chrząknął tak głośno, że chłopaki się na niego popatrzyli.
-Przedstawiam wam Marthę. Będzie z nami od dzisiaj mieszkała.- oświadczył uroczyście.
Niall, Liam i Zayn rzucili wszystko i podeszli nich. Ten ostatni odezwał się:
-Lou, czemu nam nie powiedziałeś wcześniej, że przywieziesz do nas swoją dziewczynę? Byśmy się jakoś przygotowali.
-Nie, nie.- zaprzeczyła szybko Martha, lekko się rumieniąc.- Jestem znajomą Harry'ego i przyjaciółką Mary.- wyjaśniła.
-Miło cię poznać.- wyciągnął do niej rękę Horan.
-Pozwól, że ci nas przedstawię. Ten wyrywny bachor to Zayn. To jest Liam, to Niall, a garnkami w kuchni tłucze Megan. Ja jestem Louis, ale mnie już znasz.
Martha przywitała się z wszystkimi. Wiedziała, że będzie się tu czuła jak dawniej, w swoim domu i to nie tylko dlatego, że był tu Louis. Pozostali chłopcy również przypadli jej do serca i wierzyła, że z nimi też znajdzie wspólny język.
-Chodź teraz do kuchni.- powiedział do niej Tomlinson.- Na pewno jesteś głodna.
-Nie, nie chciałabym sprawiać kłopotu.
-Już ci mówiłem, że to żaden kłopot! Chodź, Megan odgrzeje ci obiad.
Louis zaprowadził ją do drugiego pomieszczenia. Przy zlewie stała jakaś dziewczyna, o rozpuszczonych, długich, brązowych włosach, która zmywała naczynia. Chłopak zwrócił się do niej:
-Meg, to jest Martha, przyjaciółka Mary. Będzie z nami mieszkać. Mogłabyś jej odgrzać obiad?
Megan wytarła ręce w ściereczkę i odwróciła się do nich przodem. Spojrzała uważnie na przybyłą. Skądś znała tą twarz, na pewno ją kiedyś widziała. Sięgnęła pamięcią kilka lat temu:
-Martha Stewart?- zapytała niepewnie.
-Megan Austin?!- wykrzyknęła rudowłosa.
_____________________________________________

Cześć! No i jest obiecany 21 rozdział. Wiem, trochę nudnawy, bo tak naprawdę nie za wiele się dzieje, ale musicie być cierpliwi. Za kilka rozdziałów już się zacznie (przynajmniej według mnie) konkretnie dziać ; )  Dzisiaj trochę późno, bo byłam na 12 w Kościele, bo była msza obowiązkowa dla II i III klas gimnazjum, więc musiałam iść. Ale wam powiem, że się wcale nie opłacało, bo ksiądz na kazaniu gadał o jakimś szatanie i egzorcyzmach, więc się czułam jak uczestniczka spotkania w sekcie x DD  Przepraszam za jakiekolwiek błędy, ale pisałam szybko, bo za chwilę pomagam mamie w pieczeniu rogalików, więc same rozumiecie, że czeka mnie poważne wyzwanie. Bój się piekarniku, bo Marry nadchodzi x DD
Dzięki za wszystkie komentarze. Jezuniu Maryjo, 21 (nie licząc jednego mojego), ale się jaram, pierwszy raz ponad 20. Jestem szczęśliwa, dzięki Wam wszystkim! Dzisiejszy rozdział chcę zadedykować mojej bliskiej koleżance, Kasi P. Niedawno zaczęła czytać moje opowiadanie i powiedziała, że powinnam wydać książkę. Na książkę się jeszcze się nie nadaję, ale mimo wszystko DZIĘKI ; )  Twoje opinie motywują mnie do pisania, dlatego dzisiejszy rozdział jest dla Ciebie, bo cały tydzień upewniałaś się, czy w sobotę będzie następny ; ]  Mam nadzieję, że czytając notatkę pod rozdziałem na Twojej twarzy pojawi się uśmiech ; )
No to narazicho ; )  Następny za tydzień, w sobotę ; ]



17 komentarzy:

  1. Nie gadaj, że nie nadaje się na książkę, bo jakbyś wydała, to by była bestcelerem (czy jak tam to się piszę). Rozdział cudowny! Ciekawe skąd Matrha i meg się znają... Nie mogę się już doczekać następnego rozdziału, ale to na pewno wiesz ;)
    A tak wg to dzisiaj się przyjrzałam Harremu i stwierdziłam, że mi się włosy układają na tą samą stronę co jemu-prawą! ME GUSTA!
    P.S. Daj rogalika! Nie bądź Nialll! :)
    P.S.P.S. Oglądałaś ten odcinek Chatty man z 1D? Ha ha! Boski! Niall dał prowadzącemu z liścia! ;D Ha ha!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jest nudnawy fajny jest ciekawe skąd się znają Nie mogę się doczekać następnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie nowy rozdział http://love-me4-ever.blogspot.com/2012/09/39-when-he-opens-his-arms-and-hold-you.html#comment-form

      Usuń
  3. Twoja znajoma ma racje ;) Czekam na kolejny z niecierpliwością
    Alex
    (Wejdź też do mnie. Dziś lub jutro pojawi się nowy rozdzał)

    OdpowiedzUsuń
  4. Daj rogalika. ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się ;D Twoje opowiadanie jak najbardziej nadaje się na książkę ! <3 Wgl jakbyś napisała jakąś książkę to z pewnością bym ją przeczytała ^^
    Ciekawe skąd Meg zna Marthę. Już nie mogę się doczekać tego co będzie w następnym rozdziale ! ^^
    http://forever-be-yourself.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Popieram wszystkich którzy uważają, że to opowiadanie nadaje sie na książkę. Masz talent !
    Z niecierpliwością czekam na następny rozdział ! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też uważam, ze to sie nadaje na ksiażkę! :)) Chciałabym tak pisać.
    Ciekawe kim one są dla siebie! :D
    http://harry-zayn-niall-liam-louis-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja także uważam że to nadaje się na książkę :)
    Rozdział wcale nie jest nudnawy ;*

    Zapraszam do mnie:
    http://onedirection-imaginy-pati.blogspot.com/2012/09/krotkie-imaginy-z-gifami.html


    OdpowiedzUsuń
  9. piszesz świetnie!! ten rozdział jest serio bardzo dobry, zawsze na początku musi być mniej ciekawie, żeby później mogło się stać bardziej konkretnie:)) czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg, jestem bardzo ciekawa, skąd znają się Meg i Martha...
    Buziaki
    Karola

    OdpowiedzUsuń
  10. W takim momencie skończyć ?! :O No żesz dziewczyno ...
    Rozdział genialny ;) Nic ująć nic dodać :D Ale bardzo ciekawi mnie skąd Meg i Martha się znają ... Hm Nie pozostaje mi nic innego jak czekać na Twoje cudo ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Boże zabije Cię , jak mogłaś w takim momencie to zakończyć ;o Czekam z niecierpliwością na następny. Rozdział był cudowny ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozdział oceniony został poprawnie wyżej (zgadzam się z wszystkim), więc ja dodam tylko : speechless <3
    zapraszam: http://heartaddictedto1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Awwww, genialny rozdział! *.* Uwieeelbiam to opowiadanie. ;)

    Zapraszam na nowy:
    http://i-still-feel-it-every-time-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM!!!
    NIE można w takim momencie kończyć ;C Zapraszam też do mnie na nowy rozdział ;) PS nie mogę się doczekać 22 <3 + co to za głupie pytanie czy podoba ci się moje opowiadanie? 100% jest ZAJEBISTE *.*

    OdpowiedzUsuń
  15. A co z Emily ???????????????????.

    OdpowiedzUsuń