Dochodziła 10.00. Martha, Megan i Danielle, która została na noc, siedziały przy stole w kuchni i zajadały się kanapkami z masłem, żółtym serem, sałatą i pomidorem, popijając to herbatą. Żadna z nich nie wiedziała o tym, że Mary trzy godziny temu wyszła z domu.
-Może pójdę na górę i obudzę naszą "śpiącą królewnę"?- zapytała rudowłosa.
-Zostaw ją, niech odpoczywa.- powiedziała dziewczyna Liama.- Znając życie całą noc nie zmrużyła oka.
-Kurczę, jak to się wszystko dziwnie splata.- odezwała się Meg.- Najpierw Martha w Louisie się zakochała, a teraz Mary w Harrym.
-Jak myślicie, to prawda co powiedział o niej w wywiadzie?- zapytała Danielle.
-Wydaje mi się, że tak.- odrzekła Martha.- Może znam go krótko, ale w takich sprawach raczej by nie kłamał.
-Nie raczej, tylko na pewno.- stwierdziła Megan.- Żaden z naszych chłopaków nie zmyśla, jeśli chodzi o sprawy uczuciowe. Chociaż tutaj bardziej przydałoby się kłamstwo, niż ta gorzka prawda. Biedna Mary!
Tymczasem chłopcy wysiedli z samolotu i jechali do domu. Mieli wrócić dopiero wieczorem, ale chcieli zrobić dziewczynom niespodziankę. Były to niecałe dwa dni rozłąki, ale i tak bardzo się za nimi stęsknili.
-Myślę, że ten wywiad wyszedł nam znakomicie.- powiedział Liam.
-Zgadzam się.- potwierdził Zayn.- Chyba najlepszy, jakiego na razie udzieliliśmy. Ta prezenterka taka sympatyczna. Zaraz, jak ona miała na imię? Brittany... A może Tiffany...
-Ej, obiecałeś Megan, że nie będziesz zwracał uwagi na inne kobiety!- upomniał go Niall.
-Oj Boże, nawet nic o niej takiego nie powiedziałem.- zdenerwował się Malik.- Tylko, że jest sympatyczna, ale to nie znaczy od razu, że mi się podoba. Poza tym, jest ode mnie z pięć razy starsza.
-Nie przesadzaj.- odezwał się Harry.- Ma dopiero 42 lata. Jeszcze nie jest taka stara. Ej, ciekawe co robią dziewczyny w domu?- zmienił temat.
-Pewnie jeszcze śpią.- westchnął Niall.- Albo jedzą śniadanie. Właśnie, trochę zgłodniałem. Macie coś do przegryzienia?
Harry dał mu swojego Twixa, a Liam odezwał się:
-Jak myślicie, oglądały nas w telewizji?
-Na pewno.- rzekł Louis.- Mam nadzieję, że Martha słyszała, co o niej powiedziałem.
-Boże, ale ty z tym wyskoczyłeś.- rzekł Zayn.- Ja bym tak nie potrafił.
-No co?- zdziwił się.- I tak prędzej, czy później wszystko by wyszło na jaw, a ja się nie zamierzam z tym ukrywać.
-Żeby tylko nie miała antyfanek. Przecież wiecie, że to nie jest zbyt miłe, kiedy banda zazdrosnych dziewczyn życzy wam śmierci.- powiedział Niall, pałaszując batona.
-No, żebyś nie wykrakał.- rzekł Liam.- A mnie najbardziej zaciekawiła wypowiedź Harry'ego, że Mary jest dla niego "przyjaciółką, czasem nawet siostrą".
-Co w tym niby ciekawego?- zdziwił się Styles.
-No, myślałem, że czujesz do niej coś więcej niż przyjaźń.
-Świetny żart, Daddy.- roześmiał się Loczek.- Co, że niby ja i Mary?
-Dokładnie.- przemówił Louis.
-Weź przestań! My się tylko kolegujemy i nic więcej.
-Wiesz co, nie rozśmieszaj mnie.- rzekł Zayn.- Pewnie liczysz, że Emily do ciebie wróci, co? Bo jeśli tak, to się nie obraź, ale jesteś skończonym idiotą. Człowieku, przejrzyj w końcu na oczy, zanim ktoś ci Mary sprzątnie sprzed nosa.
-Zayn ma rację.- wtrącił się Niall.- Ty i ona do siebie pasujecie, szkoda by było gdybyś przepuścił taką okazję.
-Dobra,dajmy mu spokój.- powiedział Louis.- Jeszcze się nam biedaczek rozklei.
-Jak ja ci się zaraz rozkleję!- wrzasnął Harry i palnął przyjaciela w głowę.
-Ej, uważaj sobie! Prowadzę, więc jak się wpieprzymy w jakiegoś słupa, to będzie twoja wina!
-Jak to moja? Przecież ty siedzisz za kierownicą!
-Ale to ty mnie bijesz! Zobaczysz, wszystko zgłoszę na policję, żebyś później nie miał pretensji!
W wesołej atmosferze chłopcy dojechali do domu. Lou zaparkował swoje auto w garażu i wszyscy cicho weszli do środka. Z kuchni dochodziły do ich uszu śmiechy dziewczyn. Tomlinson ochoczo skierował się w tamtą stronę, stanął w drzwiach i chwilę się przysłuchiwał, a następnie przemówił:
-Kogo tak zawzięcie obgadujecie?
Danielle, Megan i Martha odwróciły się, a gdy zobaczyły Louisa, to zaczęły krzyczeć z radości. Po chwili pojawiła się reszta chłopaków. Dziewczyny rzuciły się na Liama, Zayna i Tomlinsona.
-Aha, fajnie wiedzieć, że my też jesteśmy tu mile widziani.- powiedział Harry, strzelając focha, a zaraz on i Niall też zostali przytuleni. Horan spojrzał na talerz, na którym była już tylko jedna kanapka. Szybko ją chwycił i wpakował sobie do buzi, co reszta skwitowała wybuchem śmiechu.
-No co?- zdziwił się.- Jestem strasznie głodny.
-Siadajcie przy stole.- rzekła Meg.- Zaraz zrobię wam śniadanie.
-A ja zaparzę więcej herbaty.- postanowiła Martha i podeszła z dzbankiem do kranu. Harry usadowił się na krześle.
-Gdzie jest Mary?- zapytał.
-Jeszcze śpi.- odpowiedziała Danielle.
-To pójdę ją obudzić.- po tych słowach podniósł się z siedzenia.
-Yyy... Harry...- zaczęła Megan, ale on już pognał schodami na górę.
Skierował się do pokoju przyjaciółki. Cichutko otworzył drzwi i spojrzał na łóżko. Było puste i zaścielone. Chłopak sprawdził w łazience i we wszystkich innych pomieszczeniach, ale nigdzie jej nie znalazł. Na końcu poszedł do swojego pokoju. Na stoliku nocnym leżała jakaś koperta. Rozdarł ją i zaczął czytać znajdujący się w środku list.
_________________________________________________
Hej : ) Pewnie mnie zabijecie z kilku powodów, bo nie dość, że rozdział krótki i byle jaki, to jeszcze w takim momencie zakończony. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie : )
Pewnie większość z Was szykuje się na imprezy albo raczej już na nich jest, więc życzę Wam dobrej zabawy : ) Ja Sylwestra spędzam w domu. Jakoś nie lubię tego święta, a wręcz go nienawidzę. Nie wiem sama dlaczego. Jakoś nie widzę potrzeby świętowania w ten dzień. Zawsze siedzę przed telewizorem i sobie oglądam ciekawe filmy i programy : ) Jest fajnie, mi to pasuje : )
Dobra, to jutro podsumowanie, a rozdział następny pewnie w niedzielę, bo wcześniej nie znajdę czasu : ( Musicie sobie trochę poczekać. Dzisiejszy rozdział dedykuję Marcie, której komentarz bardzo mnie wzruszył. Jeszcze raz bardzo dziękuję za taką szczerą opinię : )
No to spadam : ) Życzę Wam szczęśliwego nowego roku ; ** <3
Strasznie, ale to strasznie ciekawi mnie jak zareaguje Harry po przeczytaniu listu. Nie mogę doczekać się następnego <3
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Award
Pytania znajdziesz na moim blogu xx
hehe no jak to po co jest Sylwester? Żeby dłużej nie iść do szkoły bejbe :P
OdpowiedzUsuńRozdział króóótki! Ja chce już znać reakcje Harrego! Ale i tak świetny! :P
Paczaj co dzisiaj znalazłam:https://www.youtube.com/watch?v=3x1km6qTI8E&feature=endscreen&NR=1
Gdzie jest Harry?!
Rozdział krótki, ale i tak zajebisty!
OdpowiedzUsuńKiedy w końcu wydasz książkę???!! Jak to zrobisz to mnie powiadom na moim blogu, okey? ;DD
Czekam na nn ;***
Zapraszam do mnie na nowy rozdział:
http://you-and-i-1d.blogspot.com
az taki zły nie jest. Moze i krótki ale świetny. Naprawde jestem pod wrażeniem tego jak piszesz :3 Harry nie moze jej kochać. To byłaby wtedy najpiękniejsza bajka w świecie i NAJPROSTSZA :(( Styles nie ma szczęścia w miłości w tym opowiadaniu... Czekam na nastepny..
OdpowiedzUsuńŚwietnne! Ciekawe, jak będzie dalej!! < 3
OdpowiedzUsuńAnka ;P
Zabiję cię. :**
OdpowiedzUsuńW takim momencie przerywać/.!!? :D
Ciekawe co Harry będzie miał w tym liściku. ^^
I co ty gadasz, zgoda rozdział trochę krótki ale w końcu to też coś, no nie.? :D
I wcale nie jest byle jaki, jest świetny.! :D
Czekam na ciąg dalszy. ;*
Zapraszam do mnie, również na opo. o 1D. ♥
http://jedno-serce-tysiace-problemow.blogspot.com/
Sorki za spam.
UsuńWpisałam się do "Reklamy Blogów" ;)
Super rozdział! Fajna akcja i problemy Mary! Naprawdę bardzo fajnie się czyta! Czekam nan następny rozdział!
OdpowiedzUsuńAaaaaaa! W takim momencie! Ja oszaleję przez Ciebie! I mam teraz czekać aż do niedzieli?! Zwariuję, jeśli nie dowiem się jaka była reakcja Harry'ego! ;P
OdpowiedzUsuńA rozdział oczywiście świetny pod każdym względem ^^
szkoda, że krótki:(( jestem ciekawwa, co zrobi Harry jak przeczyta list...
OdpowiedzUsuńKurczę ! Szybko doaj nowy ! jestem strasznie ciekawa co zrobi harry :D
OdpowiedzUsuń