-Jestem idiotą.- powtarzał sobie.- Myślałem tylko o sobie, żeby sobie ulżyć i nie cierpieć już więcej. Ale nie wpadłem na to, że przez to mogę zranić najdroższych mi ludzi na świecie.
Meg, Zayn, Niall, Liam i Louis odwiedzali go codziennie. Byli pewni, że Harry doszedł już do siebie i że zapomniał o Emily. Wszystko na to wskazywało, bo chłopak śmiał się, żartował i ogólnie był taki jak dawniej. Nie domyślali się, że była to tylko przykrywka. Loczek obiecał sobie, że w obecności przyjaciół będzie zachowywał się normalnie, jakby nigdy nic się nie stało, bo nie chciał ich z powrotem zasmucać. Jednak tak naprawdę cierpiał z powodu Emily tak jak wcześniej i nic nie dawało mu o tym zapomnieć.
Jego przemyślenia przerwało wejście do sali lekarza z pielęgniarką, którzy wykonywali swój poranny obchód.
-Jak się czujesz, Harry?- zapytał doktor Jones.
-Świetnie. Kiedy będę mógł wyjść ze szpitala?
-Tak ci u nas źle?
-Nie, ale chciałbym już wrócić do domu.- rzekł Styles.
-Wrócisz jak przyjdzie odpowiednia pora.
-A kiedy przyjdzie ta odpowiednia pora?- nie dawał za wygraną Loczek.
-Jak przyjdzie, to przyjdzie. Musisz być cierpliwy.- droczył się lekarz.- Dobrze, dość tych żartów. Myślę, że za jakieś dwa, trzy dni będziesz mógł wrócić do domu. Musimy zrobić ci jeszcze badania, żeby sprawdzić, czy naprawdę czujesz się świetnie.
Harry już nie mógł się doczekać, Jedną z rzeczy, których z całego serca nienawidził, był szpital. Ale cieszył się, że w końcu opuści ten "raj na ziemi". Wiedział, że w domu będzie cierpiał, bo wspomnienia związane z Emily powrócą ze zdwojoną siłą, ale chciał wrócić tam, niż siedzieć w szpitalu, jakby był nie wiadomo jak obłożnie chory.
Nagle usłyszał pukanie. Spojrzał w stronę otwartych drzwi. Stała w nich dziewczyna, mniej więcej w tym samym wieku, co Harry. Była ubrana w białą koszulę nocną, a jej blond włosy splecione w warkocz, opadały na lewe ramię. Nie odznaczała się wysokim wzrostem, miała ok. 170 cm. Uśmiechała się do Loczka, miała piękny uśmiech.
-Przepraszam, mogę wejść?- zapytała.
-Tak, proszę.- odpowiedział zaskoczony Styles. Dziewczyna podeszła i usiadła na krzesełku, stojącym przy łóżku.
-Przepraszam, możesz pomyśleć, że jestem jakąś wariatką, bo wchodzę tu i do ciebie mówię, a ty nawet mnie nie znasz. Jestem Mary.- wyciągnęła do niego rękę, a on ją uścisnął.
-Miło mi cię poznać, mam na imię Harry.
-Wiem kim jesteś.- odpowiedziała.
-Rozumiem, że jesteś fanką i przyszłaś po autograf.- uśmiechnął się chłopak.
-Niezupełnie. To znaczy, w pewnym sensie jestem fanką, ale nie przyszłam po żaden autograf. Leżę tutaj od tygodnia i obserwuję cię odkąd tutaj trafiłeś. Jesteś cały czas smutny, leżysz całymi w tym łóżku i tylko gapisz się w sufit. Pomyślałam, że może chciałbyś pogadać o tym, czym się tak martwisz.
Harry nie wiedział, co jej odpowiedzieć. Widział ją po raz pierwszy w życiu, nie miał pojęcia, że cały czas go obserwowała. Była dla niego obcą osobą i mimo wszystko on dla niej też był obcy. Zaskoczyła go tą propozycją.
-Wiesz, z nikim jeszcze o tym nie rozmawiałem.- wyjąkał po chwili.
-Rozumiem. To nie będę ci już przeszkadzać. Przepraszam, zrobiłam z siebie idiotkę.
Już zabierała się do wyjścia, ale Loczek złapał ją za rękę. Przecież nie miał zamiaru zrobić jej przykrości i coś go ewidentnie do tej blondynki ciągnęło.
-Zaczekaj. Nie chciałem cię urazić.
-Nie uraziłeś mnie. Rozumiem cię, nie wiem co strzeliło mi do głowy, żeby tu przyjść. Z problemów trzeba zwierzać się przyjaciołom, a nie obcym osobom. Miło było cię poznać.
-Mary, poczekaj!- krzyknął.- To nie o to chodzi. Przecież nie jesteś dla mnie obca. Wiem jak masz na imię, rozmawiam z tobą. Po prostu zaskoczyłaś mnie. Jesteś bardzo odważna.
-To nie odwaga.- odpowiedziała dziewczyna.- Po prostu nie mogłam patrzeć jak cierpisz, dlatego tu przyszłam.
-Ja bym tak nie potrafił. Chodź, usiądź. Fajnie się z tobą gada. Opowiedz mi coś o sobie.
___________________________________________________
Cześć! Ludzie, DZIĘKI!!! Dziękuję z całego serca za te wszystkie komentarze pod ostatnim rozdziałem, za ponad 1000 wejść i za 6 obserwatorów. Jesteście wspaniali, fantastyczni, świetni i Was po prostu kocham!!! Dzisiejszy rozdział chciałabym zadedykować Zulci 112, Sophie N oraz Sydney F. Z całego serca dziękuję Sophie (KLIK), Oli, Zayne (KLIK), Julie_C (KLIK), Lilce (KLIK), Pati (KLIK), Dziewczynie Polskiej (KLIK), Szczęściarze (KLIK) oraz anonimowi za komentarze. Nawet nie wiecie, jak wielką przyjemność mi sprawiłyście czytając mojego bloga i komentując. Jeszcze raz z całego serca dziękuję < 3
Następny rozdział w sobotę, serdecznie zapraszam ; )
świetny rozdział!
OdpowiedzUsuńhttp://onedirection-imaginy-pati.blogspot.com/
Świetny rozdział, nie mogę doczekać się następnego <3333
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie czyta się twoje opowiadanie ^^
Będę częściej wpadać ;)
gotta-be-1d.blogspot.com
Podoba mi się. Masz talent dziewczyno. Podziwiam cię i oczywiście czekam na następny rozdział.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/
Świetny rozdział <3, jestem ciekawa co zrobisz z Emily :).
OdpowiedzUsuńRobi się ciekawie; ) Dziękuję za super rozdział na urodziny; *
OdpowiedzUsuńO jejku, to wszystkiego najlepszego ! ; * Miło mi, że ci się podoba ; )
UsuńGenialne. I nie ma za co dziękować. Pisz nadal takie świetne rozdziały, a będą komentarze ode mnie.
OdpowiedzUsuń♥
Zapraszam do mnie i liczę na komentarz.
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
Hej, fajne to :)
OdpowiedzUsuńOgólnie zawsze staram się szukać czegoś z Niallem, uwielbiam historie o nim. Muszę jednak przyznać, że ukazałaś Harry'ego w fajny sposób i bardzo mnie on zaciekawił :)
Odznaczę więc sobie Twój blog i będę tu wpadać częściej, ale musisz mi obiecać, że szybko dodasz coś nowego :)
Jak już dodasz, napisz: www.ho-run.blogspot.com !
Wspaniały blog, do zobaczenia! :)
xx
Nooo, siostrzyczkoo, biznes się kręcii <3333.
OdpowiedzUsuńExtra rozdział<3333. ; *
pozdrawiam cię <33333
+ chyba wiesz kim jestem x D
++ moja ksywka wymiata x DDD
<3333333
Yeah, bicz. <3
OdpowiedzUsuńNaprawdę podoba mi się twoje opowiadanie x D
Nie mogę doczekać się soboty . ! x DD
+ to kiedy mogę wpaść. ? x D
++ DLACZEGO NAZWAŁAŚ MNIE ANONIMEM ?!
Twoja największa fanka. xx
Najlepiej jakbyś w ogóle nie wpadała, ale jak już chcesz to trudno x D
UsuńDlaczego nazwałam cię anonimem? Hmm.. bo nie chciałam ujawniać Twoich danych osobowych x DD Chyba że tak bardzo chcesz, to mogę cię na moim blogu ośmieszyć ; DD
Super twój pomysł był niesamowity
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na 5
http://zawsze-there-gdzie-you.blogspot.com/2012/08/rozdzia-5_24.html#comment-form
Strasznie Cie przepraszam ze wchodze na twojego bloga dopiero teraz! Rozdziały są świetne i wogule twój blog jest genialny. Nie wiem co jeszcze mam ci powiedzieć. Dziękuje że czytasz mojego bloga. To bardzo duzo dla mnie znaczy <3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny z niecierpliwością. Dodałam sie już do obserwatorów więc masz ich teraz 8 ;)
Alex ;*
Mam do ciebie proźbe. Pod TYM rozdziałem dodałaś bardzo fajne zdjęcie. Czy mogłabyś mi je przesłać. Byłabym ogromnie wdzięczna <3
Usuńmój mail - alexglina@op.pl
Rozdział super! Nie mogę się doczekać następnego. (: I bardzo, baaaaardzo dziękuję za dedykację. ;)
OdpowiedzUsuńA u nas na http://2s-i-1d.blogspot.com wczoraj pojawiły si 2 nowe posty. Zapraszam. (;
Jeju ^^ Zakochałam się w twoim blogu *.* Bardzo mi się podoba sposób w jaki piszesz ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
remember-me-niall.blogspot.com
Ojejku jak mi żal Loczka, co on musi teraz przeżywać. Może zaprzyjaźni się z Mary i potem będą razem. Sorki, wyprzedzam fakty. Ale ja kocham twojego bloga, dzięki za dedyk. Ah czekam na następny, dodawaj szybko.
OdpowiedzUsuńTwoja wielbicielka Zayne <3